Ukończyłem 2 fazę P90X i pora na wrzucenie fotek :)
Moje przemyślenia są jak na razie takie, że sama druga faza jest o wiele cięższa od fazy pierwszej ale organizm się szybko przyzwyczaja do większych obciążeń i znowu notuję dość duży progres.
Z negatywnych rzeczy to stała się taka jedna rzecz. Otóż w połowie drugiej fazy miałem mały kryzysik i pierwszy raz odkąd robię P90X nie ukończyłem treningu.
Był to trening Legs & Back, którego zrobiłem połowę.
Dla usprawiedliwienia dodam, że zdarzyło mi się to tylko raz a do tego 2 dni wcześniej miałem długi trening piłki nożnej a dzień wcześniej mecz. Czyli za bardzo zmęczyłem nogi i na treningu Legs & Back zabrakło już pary.
Ale dość tego.
Oto moje efekty. Zauważcie, że na drugich fotkach mam większe bicepsy niż na trzecich, bo gamoń byłem i zrobiłem te drugie fotki po treningu łap. Jeśli chodzi o porównanie efektów pracy nad mięśniami ramion trzeba spojrzeć na fotkę numer 1 i od razu na fotkę nr. 3:
Widać, że trochę schudłem (brzuch, ramiona) oraz nabrałem ładnych kształtów
(zwłaszcza plecy).
(zwłaszcza plecy).
Ale nie zwalniamy tempa i dziś zaczynamy fazę trzecią!
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie miłe słowa i wsparcie.
I tradycyjnie na koniec muzyczka:
wow! gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na http://mojatransformacja.wordpress.com/
OdpowiedzUsuń